-
Zima prawie wiosną
Nie to żebym był zaskoczony rano bo zaczęło zdrowo sypać już wczoraj wieczorem i sypało cały czas jak kładłem się spać około północy. Ale obraz za oknem który rozpostarł się przed moimi oczami 20 marca po moim przebudzeniu zamiast porannej modlitwy przywiódł na me usta kilka przekleństw. No bo już naprawdę prawie wiosna, ciepło powinno być a tu śniegu tyle że jednorazowo takiej dostawy jeszcze w tym roku nie widziałem. No i lekki mrozek co wróżyło odśnieżanie. I dalej wyjmować z piwnicy już odłożone na przyszły sezon łopaty i brać się od rana za robote, żeby móc samochodem z garażu wyjechać i zakupy jakieś na weekend zrobić. Na szczęście sobota…