Risotto z kurczakiem
Dzisiaj jedno z moich ulubionych dań, kiedyś częściej je robiłem, ostatnio niestety rzadziej, trochę wymaga wysiłku i czasu, szczególnie jak się gotuje na własnym bulionie, który trzeba wcześniej przygotować.
To może zacznijmy od tego bulionu, ja przeważnie przygotowuję sobie go dzień wcześniej, tak jak do każdej zupy, trochę mięsa, włoszczyzny, czasami zresztą odlewam sobie trochę bulionu przy okazji gotowania jakiejś zupy. Generalnie to tego bulionu potrzeba około dwóch, trzech szklanek, w dalszej fazie gotowania ryżu można już zwykłą wodą potrawę uzupełniać. Można też oczywiście użyć gotowej kostki rozpuszczonej w wodzie ale to już oczywiście jest „pójście na łatwiznę” i na pewno smak dania nie będzie już taki jak przy użyciu własnego, domowego bulionu.
No i druga rzecz, którą można sobie wcześniej przygotować to kurczak. Pierś kroimy na kawałki, przyprawiamy (ja zwykle używam przyprawy Knorr do mięs i niczego więcej) i przykryte folią odstawiamy do lodówki, może nawet kilkanaście godzin sobie tak postać, do momentu aż będziemy danie szykować. Oczywiście zamiast kurczaka może to być indyk, mogą to być krewetki. Ja często robiłem risotto z kurczakiem i dodawałem też trochę mrożonych, dużych krewetek. Tutaj co kto lubi i jak komu pasuje można miksować i kombinować.
Zaczynam od podsmażenia na patelni na oleju jednej sporej cebuli pokrojonej w kostkę. Po zeszkleniu cebuli dodaję paprykę pokrojoną w większą kostkę, jedną czerwoną i jedną żółtą, tak żeby było potem na talerzu nie tylko smacznie ale też kolorowo. Można też dodać ząbek czy dwa czosnku przeciśnienietego przez praskę. Po kilku minutach smażenia warzyw na średnim ogniu dodaję na patelnię kawałki kurczaka, jeżeli używam krewetek to też je już teraz wkładam na patelnię. Znowu podsmażam wszystko przez kilka minut, kawałki kurczaka przewracam w tym czasie żeby ze wszystkich stron się zrumieniły, następnie do tego wszystkiego dodaję ryż arborio, czyli specjalny ryż do tego typu dań, ja dodaję go tak około 500 g, tak aby zapełnić dno sporej patelni. Oczywiście należy pamiętać, ze danie w czasie gotowania będzie jeszcze swoją objętość powiększać, w miarę jak ryż będzie pił wodę i ziarenka będą rosły. Przez minutę , dwie smażę ten ryż „na sucho” na patelni z tym co już tam się znajduję, cały czas mieszając, i dopiero po chwili podlewam całość gorącym bulionem, tym przygotowanym wcześniej. Wlewam go na początek tyle aby warzywa i ryż trochę w nim pływały, gotuje na nieco mniejszym niż średni płomień i oczywiście co chwila mieszam. Jest to danie które wymaga atencji i praktycznie ciągłego mieszania nie można więc zostawić go na gazie i oddalić się do gości, trzeba poświęcić mu te kilkanaście minut jeżeli nie chcemy żeby się nam przypaliło. Tak więc mieszamy co chwilę i jak tylko konsystencja ulega zagęszczeniu to dodajemy kolejną porcję bulionu, gdyby w pewnym momencie bulion nam już się skończył a ryż nadal jest twardy to dodajemy gotowanej wody, aromaty z bulionu już zostały wchłonięte i jak trochę zwykłej wody dodamy przy końcu gotowania to w niczym to nie zaszkodzi. Tak gotujemy co najmniej kilkanaście minut, można sprawdzić na torebce ryżu ile będzie wymagało jego gotowanie ale najlepiej samemu próbować i oceniać czy ryż już jest na tyle miękki i kleisty że będzie wszystkim spożywającym danie odpowiadał. Pod koniec gotowania dodaje dwa, trzy obrane ze skórki pomidory, z których usuwam również gniazda nasienne tak aby jak najmniej wody puściły. Oczywiściej najlepiej jak są to dobre, mięsiste i smaczne pomidory, raczej własne czy targowe niż sklepowe. Po dodaniu pomidorów trzeba jeszcze trochę to danie odparować tak aby nie było za rzadkie. Na koniec doprawiamy, trochę soli, zmielonego, świeżego pieprzu no i oczywiście znaczną garść siekanej natki pietruszki. Zdarzało mi się też dodawać w tej końcowej już fazie gotowania sparzony na sitku i następnie pokrojony szpinak, wtedy danie wygląda i smakuje jeszcze lepiej. Generalnie wskazana jest tutaj inwencja twórcza i eksperymentowanie ze składnikami, coś można dodać, coś ująć, wegetarianie pominą mięso, wprowadzą zapewne jeszcze inne warzywa, cukinie np. Na pewno jeżeli risotto będzie przygotowane z uwagą poświęconą głównie na jego mieszanie i włożonym w gotowanie sercem to będzie smaczne.